W lipcu 2025 r. Rządowe Centrum Legislacji opublikowało projekt nowej ustawy o kredycie konsumenckim oraz o zmianie ustawy o prawach konsumenta. Jest to jedna z największych reform w historii polskiego rynku kredytów konsumenckich. Projekt, przygotowany przez Prezesa UOKiK, jest odpowiedzią na unijne wymogi implementacji dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2023/2225 (tzw. CCD II) oraz dyrektywy 2023/2673 dotyczącej umów o usługi finansowe zawieranych na odległość. Nowe przepisy mają zostać przyjęte przez Radę Ministrów jeszcze w 2025 r., a ich pełne wdrożenie zaplanowano na listopad 2026 r. Co ma się zmienić? Odpowiedzi udzielamy w niniejszym artykule.
Jedną z najbardziej przełomowych propozycji jest likwidacja limitu kwotowego kredytów konsumenckich. Obecnie zgodnie z definicją zawartą w art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim przez umowę o kredyt konsumencki rozumie się umowę o kredyt w wysokości nie większej niż 255 550 zł albo równowartość tej kwoty w walucie innej niż waluta polska, który kredytodawca w zakresie swojej działalności udziela lub daje przyrzeczenie udzielenia konsumentowi. Po wejściu w życie nowelizacji regulacje mają objąć wszystkie kredyty konsumenckie, niezależnie od ich wysokości. Zapewni to jednolity i kompleksowy standard ochrony konsumentom, zaciągającym zobowiązania o różnej wartości.
Co więcej, katalog produktów objętych ustawą zostanie znacząco rozszerzony. Ochroną zostaną objęte m.in. także:
Tak szeroka definicja kredytu konsumenckiego oznacza, że praktycznie każdy produkt finansowy, w którym klient korzysta z cudzego kapitału, będzie podlegał rygorystycznym wymogom informacyjnym i kontrolnym.
Projektowane przepisy przewidują również nowe standardy w zakresie badania zdolności kredytowej konsumenta. Zaproponowano m.in. wprowadzenie dolnego limitu dla uproszczonego trybu oceny zdolności kredytowej – w przypadku, gdy konsument stara się o kredyt nieprzekraczający równowartości minimalnego wynagrodzenia (obecnie 4666 zł), wystarczające może być jedynie złożenie oświadczenia o dochodach i wydatkach. Natomiast przy kwotach wyższych kredytodawca będzie miał obowiązek przeprowadzenia pełnej analizy. To istotna zmiana w porównaniu z dotychczasową praktyką, w której banki – zgodnie z Rekomendacją T KNF – mogą stosować uproszczony model oceny zdolności kredytowej, bazując jedynie na historii klienta i wysokości kwoty kredytu, nawet do poziomu sięgającego sześciokrotności średniego wynagrodzenia (obecnie ponad 52 tys. zł).
Tym samym instytucje finansowe nie będą mogły podejmować decyzji wyłącznie na podstawie zautomatyzowanego scoringu czy danych z social mediów. Ocena zdolności kredytowej ma być rzetelna, oparta na zweryfikowanych dokumentach, a w razie negatywnej decyzji – konsument ma otrzymać jasne wyjaśnienie. Co więcej, jeżeli decyzja kredytowa będzie odmowna, klient może zażądać ponownego, ręcznego rozpatrzenia swojego wniosku.
Nowością jest także prewencyjny charakter badania zdolności kredytowej. Jeżeli z analizy wyniknie, że konsument może mieć trudności ze spłatą zobowiązań, bank lub pośrednik będzie zobowiązany poinformować go o dostępnych formach poradnictwa zadłużeniowego. Usługi te mają być świadczone m.in. przez Rzecznika Finansowego oraz instytucje wpisane do rejestru doradców. Jednocześnie proponowane jest podniesienie składki odprowadzanej przez kredytodawców na rzecz Rzecznika Finansowego, co może świadczyć o zamiarze realnego wzmocnienia jego pozycji w systemie ochrony konsumentów.
Projekt ustawy wprowadza również wyraźny zakaz udzielania kredytu w przypadku negatywnej oceny zdolności kredytowej konsumenta. Udzielenie kredytu pomimo negatywnej oceny zdolności kredytowej będzie wiązało się dla kredytodawcy z ryzykiem zastosowania sankcji kredytu darmowego. Ma to stanowić skuteczną motywację dla kredytodawców do przestrzegania zasad odpowiedzialnego udzielania kredytów.
Obecnie obowiązująca w oparciu o art. 45 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim sankcja kredytu darmowego (SKD) pozwala konsumentowi – w przypadku naruszenia przez kredytodawcę konkretnych przepisów ustawy – spłacić wyłącznie pożyczony kapitał, bez odsetek i dodatkowych kosztów. Sankcja ta obecnie ma charakter jednolity, tzn. uprawnienie do spłaty kredytu bez odsetek i dodatkowych kosztów przysługuje kredytobiorcy bez względu na rodzaj i stopień naruszenia przepisów ustawy o kredycie konsumenckim, wymienionych w art. 45.
Nowelizacja przewiduje jednak odejście od obecnego modelu sankcji jednolitej, a w jej miejsce ma zostać wprowadzony trójstopniowy system sankcji, w którym wysokość „ulgi” dla konsumenta będzie zależeć od rodzaju i wagi naruszenia. W świetle proponowanych zmian możliwa będzie:
Nowe przepisy zakładają więc możliwość tzw. miarkowania sankcji kredytu darmowego w zależności od stopnia naruszenia przepisów przez kredytodawcę. Rozwiązanie to ma na celu większą elastyczność, ale budzi kontrowersje, przede wszystkim z uwagi na potencjalne osłabienie ochrony konsumenta.
Projekt ustawy wprowadza także daleko idące zmiany w zakresie reklamowania kredytów konsumenckich. Jak przewiduje projektowany art. 8: Kredytodawca oraz pośrednik kredytowy zapewnia, aby reklama dotycząca kredytu konsumenckiego zawierała jasne i wyraźne ostrzeżenie, wskazujące, że z kredytem wiążą się określone koszty, z użyciem sformułowania „Uwaga! Pożyczanie pieniędzy kosztuje” lub innego równoważnego sformułowania.
Hasła sugerujące, że kredyt poprawi jakość życia lub rozwiąże problemy finansowe, mają zostać zakazane.
Zmiany te mają na celu poprawę przejrzystości reklam kredytowych oraz ograniczenie praktyk zachęcających do zaciągania zobowiązań finansowych na podstawie wprowadzających w błąd obietnic, wspierając tym samym podejmowanie bardziej świadomych decyzji przez konsumentów.
Zmieni się również sposób prezentowania informacji o kredycie. Instytucje finansowe będą musiały przekazywać konsumentom prosty, zwięzły formularz informacyjny, który w przejrzysty sposób przedstawi najważniejsze dane: RRSO, całkowity koszt kredytu, wysokość rat czy możliwe ryzyka. Dokument ma mieć maksymalnie jedną–dwie strony A4 i być ważny przez co najmniej 3 dni.
Nie będzie można domyślnie zaznaczać pól ze zgodami udzielanymi przez konsumenta, m.in. na usługi dodatkowe (konsument nie będzie musiał pamiętać o ręcznym odznaczaniu pól ze zgodami, których nie chce udzielić np. na niepotrzebne mu usługi dodatkowe; ponadto takie pola nie będą mogły być wstępnie zaznaczone).
Co więcej, projekt zakłada, że jeśli bank lub instytucja pożyczkowa wymaga zawarcia ubezpieczenia, konsument będzie mógł przedstawić własną polisę z rynku – pod warunkiem, że spełni ona minimalne parametry określone przez kredytodawcę.
Aby móc udzielać kredytów konsumenckich, pożyczkodawca będzie musiał działać w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub spółki akcyjnej oraz dysponować kapitałem zakładowym w wysokości co najmniej 1 mln zł. Ponadto planowane jest wprowadzenie rejestru instytucji doradczych i dodatkowej działalności kredytowej oraz wzmocnienie nadzoru UOKiK.
Rozwiązania te mają na celu ograniczenie działalności nieuczciwych podmiotów funkcjonujących na granicy legalności i zwiększenie bezpieczeństwa konsumentów.
Projekt nowej ustawy o kredycie konsumenckim to bez wątpienia największa reforma rynku kredytów konsumenckim ostatnich lat. Poszerza zakres ochrony konsumentów, wprowadza transparentność oraz bardziej rygorystyczne wymogi wobec instytucji finansowych, które będą musiały dostosować swoje procedury reklamowe, procesy oceny zdolności kredytowej i dokumentację.
Jednocześnie część ekspertów zwraca uwagę, że elastyczny system sankcji kredytu darmowego może osłabić pozycję konsumenta w sporze z bankiem czy firmą pożyczkową i niewątpliwie będzie wymagał wypracowania linii orzeczniczej przez sądy.
Nowe przepisy mają wejść w życie najpóźniej w listopadzie 2026 r. Do tego czasu instytucje finansowe muszą dostosować swoje procedury, a konsumenci – uważnie śledzić zmiany, które w praktyce mogą znacząco poprawić ich sytuację na rynku kredytowym.